Menu Zamknij

Czy Internet jest bezpieczny?

Jak świadomie korzystać z Internetu?

Zagrożeń i wyzwań w Internecie jest zapewne równie dużo, jak fenomenalnych korzyści z nim związanych. Te pierwsze nie powinny jednak odstraszać od korzystania z sieci i przekreślać tych drugich.

Czy Internet jest bezpieczny?

Rzeczywistość współczesnego Internetu to cloud computing – czyli przetwarzanie danych na serwerach wirtualnych (w tzw. chmurze); portale społecznościowe zrzeszające dziesiątki milionów osób; marketing behawioralny i reklama wykorzystująca rzeczywistą tożsamość (już nie tylko psychologiczny profil!) konsumenta; zaawansowane techniki profilowania i analizy danych w czasie rzeczywistym; coraz dalej idąca integracja usług komunikacyjnych (poczty elektronicznej, komunikatorów, telefonii internetowej itp.) w rękach kilku potężnych dostawców; wreszcie, wyszukiwarki internetowe, które nie tylko „pamiętają” profile swoich użytkowników, ale dostosowują do nich wyniki kolejnych wyszukiwań.

Te zjawiska przynoszą nie tylko większą wygodę, ale także nowe zagrożenia dla naszej prywatności. W cyfrowym świecie każde zachowanie generuje cyfrowy ślad („cyfrowe spaliny”), który ujawnia bardzo dużo na nasz temat: pozwala na zrekonstruowanie naszego stylu życia, codziennych rutyn i profilu psychologicznego. Do tego zestawu dochodzą tzw. metadane – czyli dane na temat naszej lokalizacji, czasu działania czy używanej technologii – które notorycznie ujawniamy poprzez sam fakt wysyłania cyfrowego komunikatu. Na podstawie zestawu takich informacji można np. z wielkim prawdopodobieństwem przewidzieć nasze zachowanie w przyszłości a tym samym nasze preferencje, jako konsumentów i użytkowników sieci.

Skąd się biorą zagrożenia dla prywatności?

Cenne informacje na własny temat dobrowolnie „rozrzucamy” w Internecie i tym samym udostępniamy innym – w szczególności firmom zainteresowanym profilowaniem swoich potencjalnych klientów. Robimy to poprzez sam fakt korzystania z cyfrowych technologii i opartych na nich usług. Dobrowolnie nie zawsze jednak znaczy świadomie.

Badania pokazują, że świadomość tego, jak działają tzw. nowe technologie, jakie informacje o sobie generujemy i jak te dane mogą zostać wykorzystane, jest w Polsce bardzo niska. Zdecydowanie nie nadąża ani za rozwojem samych technologii komunikacyjnych ani za równie dynamicznym wzrostem ich dostępności. Szkoła tego nie uczy, media niechętnie drążą trudny temat, a same firmy nie spieszą się do informowania klientów o tym, jak informacja przez nich generowana może zostać użyta. Nie spieszą się, ponieważ zarabiają na naszej niewiedzy.

Jako użytkownicy Internetu mamy jednak prawo wiedzieć, że:

  • w zasadzie wszystko, co przesyłamy za pośrednictwem poczty lub komunikatorów może być analizowane, a my sami profilowani
  • analizowane jest także to, jak poruszamy się po sieci – w co „klikamy”, w jaki sposób przechodzimy z jednych stron, na inne
  • śledzą nas nieustannie coraz nowsze generacje „ciasteczek” (cookies)* – czyli plików, które umożliwiają identyfikowanie nas podczas korzystania z rozmaitych usług internetowych i przeglądania stron WWW
  • na gromadzeniu informacji o naszym zachowaniu w sieci opiera się m.in. reklama behawioralna, czyli główne źródło zarobku firm, które oferują nam „darmowe” usługi
  • w cyfrowym świecie walutą, którą płacimy stała się nasza prywatność
  • „rozrzutność” w dzieleniu się informacjami zwiększa zagrożenie kradzieżą tożsamości, włamaniem na konto poczty elektronicznej czy konto bankowe

Źródło: Cyfrowa Wyprawka – Fundacja Panoptykon
Opracowała: Sylwia Karolak-Marcinkowska